Dzień 3 - Deszczowe kąpiele
Sensei to jest najlepszy dzień na obozie! To reakcja na zjawisko pogodowe zwane deszcz. Warto czasami odkleić się od tabletu i przeżyć przygodę życia tuż za rogiem! To niewiarygodne jak łatwo spełnić marzenia dzieci. Kochani rodzice zamiast do Dubaju zapraszamy do Starego Kaleńska :-)
Spotkanie z konserwatorem
„Poszliśmy do domu Żółtej Maski, i nagle jakiś wieśniak z kijem wyglądający jak szuszfol zabronił nam tam iść” miał powiedzieć W. składając relację opiekunom po powrocie. Miałem pewne obawy, że jeżeli zacytujemy słowa jednego z uczestników wycieczki, pan konserwator mógłby obrazić się czytając sprawozdanie na naszej stronie, jednakże, jak się później okazało, nie jest to problem ponieważ „sądząc po jego wyglądzie, to ten szuszfol nie ma w domu internetu”.
Iwo z Iwonem
Okazało się, że Mikołaj nie mieszka w pokoju z Iwem a z Iwonem, choć to ten sam koleżka. Kiedy Iwo w wieku 11 lat dowiedział się jak odmienia się jego imię jakoś dziwnie posmutniał. Takiego oto piwa nawarzyła mama Iwa...yyy..Iwona.
Robimy robotę
Cały czas kładziemy podkład pod murale albo pod schodami jak kto woli.
100 lat sensei!
Dzisiaj imieniny Piotra, a sensei ma na imię Piotr i to się jakoś łączy czy coś. W sumie to nikt nic nie wie, ale każdy dostał upominek. W obecnych czasach nie solenizant otrzymuje upominek tylko jego goście :-) Nowe czasy nieodgadnione są!
Galeria zdjęć
